czyli nowe stemple od Tima przyleciały prosto zza oceanu
podbiły moje serce ,
jak tylko je zobaczyłam w nowościach wiosennych
wiedziałam , że muszę je mieć
To chyba prawda, że co 7 lat człowiekowi się gusta zmieniają
jakiś czas temu nie wyobrażałam sobie siebie robiącej minimalistyczne prace
cała ja to były prace mocno zdobione , z dużą, zwykle ilością kwiatów
na prace stempel i nic, praktycznie nie patrzyłam,
a dziś - oszalałam na ich punkcie zupełnie
kilka machnięć pędzlem , akwarelowe tło
pokolorowany stempel i koniecznie zaradełkowany brzeg ;)
proste do granic możliwości, a podbiły moje serce i nie mogę się od nich uwolnić,
a już te alkoholowe są spełnieniem moich marzeń
no to na zdrowie moi drodzy :)
Dziś przedstawię Wam Avo , Avo od Avokado
to mój kolejny podopieczny
mieszka sobie od kilku tygodni w domu tymczasowym
rozstawia domowe stadko po kątach
kocha Kasię opiekunkę z DT
śpi z nią w łóżku i szczerzy swój szczerbaty uśmiech do niej
Może ktoś pokocha tego niewielkiego kudłacza,
co to błąkał się bez celu po jednej z podmyślenickich wsi
ze starym złamaniem miednicy,
wybitym zębem i ogromną potrzebą mimo wszystko , przytulenia się do człowieka
Więcej o moich podopiecznych na fejsbukowej grupie
pozdrawiam cieplutko Rudzia
Świetna! Cudnie, że tak Ci się gusta zmieniły.
OdpowiedzUsuń