czwartek, 4 grudnia 2014

Cuda przyleciały

dziś do mnie od 
wywołując na długie godziny uśmiech na mej twarzy , radość ogromną  
i chęć szybkiego wykorzystania wszystkich tych cudowności , 
którymi zostałam obdarowana . 

Oglądam sobie wszystkie prezenty ciesząc się ogromnie 
zakładka przepiękna  już wylądowała między kartkami Don Kichota :) 
Kartka niesamowita , 
wymagająca anielskiej chyba cierpliwości w wylepianiu wianka 
zagości na długo na moim biurku  bo oderwać od niej oczu nie mogę
a notes z benedyktyńską pracowitością ostemplowany na każdej stronie jest tak cudny , 
że chyba żal będzie mi go używać . 
 Przydasie jak najbardziej przydające się 
pchają się już same pod nożyczki i klej 
a do tego przegryzka z czekolady, żeby z sił nie opaść i z głośników najpiękniejszych kolęd dźwięk . 
A wszystko to dzięki wymiance u Boei , 
której dziękuję za zorganizowanie tej zabawy :) 
Mam nadzieję , że moja skromna paczuszka przyniesie choć cząstkę tej radości le petit piaf , co mnie dziś przyniosła paczka od Edyty . 


 A no i czy ja już pisałam , że uwielbiam wymianki :) 
Pozdrawiam .