środa, 10 stycznia 2018

Neverending love

pierwszy w życiu wpis do pierwszego w życiu art journala 
i już wiem , że to będzie wielka miłość 

Już jakiś czas temu zaczął mi chodzić po głowie pomysł , 
żeby stworzyć art journal będący rodzajem pamiętnika- albumu 
moich bezdomniaków 
wszystkich tych psów i kotów , które zajmują kawał mojego serducha 
które napędzają mnie do wszystkiego co w życiu robię 
dzięki którym odkryłam niesamowitą radość z tworzenia 
dzięki , którym powstał  ten blog, a ja jestem kim jestem 
są siłą napędową mojego życia 
czasem jest piekielnie trudno, czasem jest cholernie ciężko 
ale to jest wielka miłość 
neverending love 

absolutnym kopem do zrealizowania w końcu mojego pomysłu było wyzwanie 


na które ,wysyłam mój pierwszy wpis 
nie jest doskonały , ale mój , pierwszy i już wiem , że na pewno nie ostatni 

jest art journal ze starego kalendarza 
jest koronka 
i są rdzawe brązy 
i duuużo chlapania , ale czy chlapania może być za dużo ? ;) 

ciekawe jak Wam się spodoba 








Pozdrawiam cieplutko i pędzę do pracy :) 
Rudzia 

1 komentarz:

  1. Gratuluje pierwszego wpisu! Jest ekstra, te plamy kolorów i cała masa chlapnięć i te urocze psie łapki <3 Dziękuje za udział w naszym Retro wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń