gdy powstawał blog w zamyśle była też vege kuchnia
niestety jak to zwykle , życie weryfikuje plany
głównie przez złośliwe skracanie doby ;)
Jednak człowiek chory w domu od miesiąca siedzący
w końcu trochę więcej możliwości czasowych ma
więc powstał i on
pierwszy w życiu wegański do granic możliwości
nerkownik czyli a' la sernik z nerkowców i
powiem Wam , że jak tak ma smakować weganizm
to wchodzę w to ;)
przepis pochodzi od The Buddhist Chef
Pozdrawiam słodziutko choć bez cukru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz